Przejdź do treści

Historia Koła we wspomnieniach Jacka Zarębskiego

ZARZĄDY KOŁA

 

PREZESI
Piotr Furman 1947 – 1950
Bolesław Kamiński 1950 – 1963
Piotr Kułaczkowski 1963 – 1989
Andrzej Kieloch 1989 – 1996
Jan Kłos 1996 – 2000
Zenon Grzywa 2000 – 2005
Lech Wais 2005 – 2010
Jacek Zarębski 2010 – 2015
ŁOWCZOWIE
Wacław Boryca 1950 – 1952
Ignacy Leziak 1952 – 1971
Marian Boryca 1971 – 1974
Stefan Gorczyca 1974 – 1982
Andrzej Klimkiewicz 1982 – 1989
Piotr Kułaczkowski 1989 – 1992
Zenon Grzywa 1992 – 2000
Lech Wais 2000 – 2005
Zenon Grzywa 2005 – 2010
Stefan Frąg 2010 – 2015
SKARBNICY
Bolesław Kamiński 1947 – 1950
Stefan Stępniak 1950 – 1965
Tadeusz Petrowicz 1965 – 1976
Andrzej Klimkiewicz 1976 – 1982
Tadeusz Piwiński 1982 – 1984
Marian Boryca 1984 – 1987
Tadeusz Piwiński 1987 – 1989
Jan Kłos 1989 – 1995
Bernard Piech 1995 – 2000
Adam Polnicki 2000 – 2002
Bernard Piech 2002 – 2010
Adam Tęsny 2010 – 2015
SEKRETARZE
Włodzimierz
Wróblewski
1952 – 1959
Marian Boryca 1959 – 1962
Edward Szczuka 1962 – 1963
Marian Boryca 1963 – 1971
Stanisław Szczucki 1971 – 1974
Andrzej Kieloch 1974 – 1982
Stefan Gorczyca 1982 – 1989
Tadeusz Piwiński 1989 – 1992
Lech Wais 1992 – 2000
Stefan Frąg 2000 – 2005
Krzysztof Czernel 2005 – 2010
Krzysztof Bańka 2010 – 2015
PODŁOWCZOWIE
Tadeusz Kleban 1992 – 2000
Jan Wójcik 2000 – 2005
Jan Czyżo 2005 – 2015

 

 

OBECNY SKŁAD ZARZĄDU KOŁA

 

 

Prezes Koła              – Henryk Piłat
Łowczy              – Andrzej Pastusiak
Skarbnik              – Krzysztof Bańka
Sekretarz              – Zenon Grzywa
Podłowczy              – Jerzy Kosidło

 

HISTORIA KOŁA

 

Historia Koła rozpoczyna się w roku 1947 w Chodlu. Wtedy to bowiem czterech miejscowych rolników, tj. Bolesław Kamiński, Stefan Stępniak, Wacław Boryca i Edward Opoka pod kierownictwem Piotra Furmana, funkcjonariusza MO, zawiązało „Spółkę Łowiecką”. W chwili założenia liczyła ona 14 członków i posiadała w tym okresie tereny łowieckie w Gminie Chodel o pow. ok. 4.000 ha.

Pierwszym prezesem Spółki został Piotr Furman.

Oficjalna rejestracja Koła w strukturach PZŁ nastąpiła jednak dopiero w 1953 r. i wówczas to Koło otrzymało Nr 54 w rejestrze zarządu Wojewódzkiego PZŁ.

Na początku lat 60. do Koła przyłączyła się grupa myśliwych z jednego z kraśnickich kół, dzierżawiąca do celów łowieckich tereny gmin: Wilkołaz i Borzechów (obecny obwód 217 o pow. 6.500 ha).

W ten sposób stan liczebny członków Koła wzrósł do ponad 50 osób, a obszar terenów łowieckich do 13.900 ha.

Łowiska były bogate w zwierzynę drobną: zające, kuropatwy i kaczki oraz sarny, natomiast nielicznie występowały tutaj bażanty.

Z tej to przyczyny już w 1960 r. Koło podjęło pierwszą w województwie lubelskim próbę introdukcji bażantów. Na działce ówczesnego Prezesa Koła, Bolesława Kamińskiego „w Majdanie Borów wybudowano wolierę, w której rozpoczęto hodowlę tych ptaków. Przedsięwzięcie zakończone zostało pełnym sukcesem i byłokontynuowane do roku 1970, co spowodowało bardzo odczuwalny wzrost populacji bażanta na tych terenach.

Kolejny etap rozwoju Koła przyniósł rok 1962; nasze Koło wydzierżawiło do OZLP w Lublinie trzeci obwód nr 68 (obecnie nr 317) o pow. 6.000 ha w Hucie Krzeszowskiej w pow. biłgorajskim.

Właściwa gospodarka łowiecka i zaangażowanie wielu członków Koła w ochronę zwierzyny, jej stałe, intensywne dokarmianie i budowę urządzeń łowieckich, uprawę poletek i koszenie łąk śródleśnych sprawiły, że ten zaniedbany obwód „ożył”: corocznie inwentaryzacje potwierdzają w nim wysokie stany zwierzyny grubej (łosi, jeleni, dzików i saren), ale także istnienie rzadkich już gatunków chronionych: głuszców i cietrzewi.

Podjęliśmy także próbę introdukcji bażanta w tym obwodzie; przez kilka kolejnych lat zasilaliśmy łowiska w tym obwodzie bażantami z własnej hodowli oraz materiałem zakupionym w innych ośrodkach hodowli bażanta.

I choć wprawdzie nie udało się uzyskać oczekiwanych rezultatów ze względu na bardzo dużą penetrację szkodników (lisów, kun, borsuków, jenotów i wilków), to jednak co roku w tym wyjątkowo „leśnym” obwodzie daje się słyszeć kwoktanie kogutów.

 

 

NASZE ŁOWISKA

 

Zapobiegliwości członków zarządów naszego Koła z lat 1953 – 1963, a więc z pierwszego 10-lecia funkcjonowania Koła zawdzięczamy to, że obecnie dzierżawimy trzy obwody łowieckie. Dwa z nich, tj. 217 i 218 to obwody polne, w których lasy zajmują od 12 do 20% całkowitej ich powierzchni, a ponad 80% zajmują grunty rolne o wysokiej i średniej żyzności. Istnieją więc dobre warunki dla bytowania w nich zwierzyny drobnej. Jednakże inwentaryzacje zwierzyny i realizacja planów łowieckich wskazują, ze od sezonu 2002/2003 nastąpił wyraźny spadek stanu, a więc i pozyskiwania zajęcy i kuropatw.

O ile bowiem w sezonie 2002/2003 pozyskaliśmy 95 zajęcy, to w kolejnym sezonie 2003/2004 tylko 51, a w roku 2004/2005 – tylko 25 szt. Podobnie rzecz się miała ze stanem kuropatw. W związku z tym Koło zawiesiło polowania zbiorowe (nawet te wcześniej zaplanowane) na zające i kuropatwy: w obwodzie nr 217 – w sezonach 2007/2007, 2008/2009, 2009/2010, 2010/2011 oraz 2011/2012 oraz w obwodzie nr 218 – w sezonie 2009/2010.

Jednocześnie wzmożono odstrzał szkodników, głównie lisów, wprowadzając specjalne polowania zbiorowe na te szkodniki.

I chociaż nie można jednoznacznie przesądzić o pełnej efektywności tych działań, to ostatnia inwentaryzacja zajęcy pokazuje poprawę ich stanu w obu obwodach.

Najliczniej występującym gatunkiem zwierzyny grubej w tych łowiskach jest sarna; jej populacja stale rośnie, chociaż pozyskanie kształtuje się na poziomie 25-35 szt. rocznie.

Obwód nr 317 w pow. biłgorajskim jest typowo leśny; lasy zajmują w nim prawie 70% powierzchni powiatu.

Stany zwierzyny grubej (jeleni, saren i dzików) są co najmniej dobre, z tendencją wzrostową, a pozyskanie w sezonie łowieckim kształtuje się w ostatnim dziesięcioleciu w granicach:

  • – jeleń: 7 – 10 szt.,
  • – sarna: 25 – 35 szt.,
  • – dzik: 15 – 30 szt.

Problemem jest natomiast gwałtownie tam wzrastający stan chronionych wilków, które są przyczyną licznych upadków zwierzyny grubej, głównie saren i jeleni.

Obowiązki naszego Koła na tym obwodzie nie ograniczają się tylko do gospodarowania gatunkami zwierzyny zgodnie z zapisami planów łowieckich. Partycypujemy bowiem także w działaniach ochronnych występującego na naszym obwodzie głuszca.

Zgodnie z porozumieniem sporządzonym 4 kwietnia 2007 r. w siedzibie Zarządu Głównego PZŁ w Warszawie, z udziałem Przewodniczącego ZG PZŁ, dr. Lecha Blocha oraz przedstawicielami ZO PZŁ w Lublinie, RDLP w Lublinie i Nadleśnictwa Biłgoraj, Koło nasze zobowiązało się do udziału we wdrażaniu w obw. 317 programu ochrony głuszca. Konkretyzacja tych zobowiązań nastąpiła w umowie dzierżawy obw. 317 z 2007 r. i jest kontynuowana
w ramach programu „Ochrona głuszca w Nadleśnictwie Biłgoraj”, a polega na dokonywaniu przez naszych myśliwych odstrzału redukcyjnego drapieżników (głównie lisów) w sąsiedztwie ostoi tych bardzo rzadkich już ptaków.

Jeśli nawet obecnie trudno ocenić wpływ naszych działań na rozwój populacji głuszca, to zapewnić możemy o pełnym i odpowiedzialnym zaangażowaniu członków Koła w to przedsięwzięcie, czego dowodem jest wyraźny wzrost pozyskania lisów na tym terenie.

 

 

NASZA TRADYCJA

 

Nader ważną sprawa jest pielęgnowanie obyczajów i kultury łowieckiej.

W naszym Kole uroczyście obchodzimy polowania hubertowskie
i wigilijne.

Te pierwsze nabrały szczególnie odświętnego charakteru po wybudowaniu przez Koło kapliczki św. Huberta w Majdanie Borowskim i tam właśnie, corocznie w dniu naszego Patrona mszą św. rozpoczynamy właściwy sezon łowiecki.

Równie uroczyste są nasze polowania wigilijne. mają swój specjalny urok, jedyny w swoim rodzaju. I choć były i takie, na których nie padł ani jeden strzał, to liczy się ich nastrój: dzielenie się opłatkiem przy tradycyjnym ognisku, składanie sobie wzajemnie życzeń, wspominanie nieobecnych kolegów, którzy odeszli już do Krainy Wiecznych Łowów.

Trzeba też wspomnieć o uroczystych ślubowaniach młodych myśliwych, fryców. Koledzy stoją w półkolu, ślubujący klęczy, za nim zaś stoi jego opiekun stażowy, opierając rękę na jego ramieniu, a fryc powtarza za celebrującym, najstarszym funkcją myśliwym, rotę ślubowania, zobowiązując się do sumiennego przestrzegania praw łowieckich i zasad etyki łowieckiej, pielęgnowania tradycji, ochrony przyrody i godności polskiego myśliwego.

Równie ważnym ceremoniałem jest chrzest myśliwski, odbywający się po strzelaniu pierwszej zwierzyny. Najstarszy funkcją myśliwy znaczy wówczas farbą ubitej zwierzyny czoło młodego myśliwego, wypowiadając słowa: „Pasuję cię na rycerza św. Huberta; bądź prawym, mężnym i uczciwym myśliwym”.

Staramy się również przestrzegać zwyczaju honorowania złomem myśliwego, który zdobył zwierzynę. Najstarszy funkcją kolega obłamuje złom, jego część wkłada do gęby lub gwizdu zwierza jako „ostatni kęs”, pozostałą część złomu kładzie na ranie wlotowej, a następnie odłamuje z niego ofarbowaną część i podaje na kapeluszu, kordelasie lub nożu myśliwemu, życząc mu „Darz Bór”. Ten ofarbowany złom myśliwy nosi zatknięty przy kapeluszu lub czapce do końca polowania.

Wszystkie polowania zbiorowe staramy się kończyć uroczystym pokotem, na którym po ułożeniu upolowanej zwierzyny według obowiązującej hierarchii prowadzący polowanie podaje wyniki polowania, dziękując łowisku za dary i dekoruje króla polowania oraz ogłasza największego pudlarza. Wszystkim zaś uczestnikom polowania, myśliwym i pomocnikom dziękuje
za udział w polowaniu.

 

 

PRZEDE WSZYSTKIM BEZPIECZEŃSTWO

 

Zarządy Koła zwracają uwagę na bezpieczeństwo na polowaniach. Służą temu nie tylko dwukrotnie w ciągu każdego sezonu organizowane szkolenia z przepisów z zakresu bezpieczeństwa na polowaniu, ale również bieżące przypominanie na każdym polowaniu zasad bezpieczeństwa.

Dużą wagę przywiązujemy także do corocznego wiosennego przystrzeliwania broni przez członków naszego Koła na strzelnicy myśliwskiej. Obowiązek ten jest sumiennie egzekwowany przez Zarząd od wszystkich myśliwych, nawet pod groźbą wstrzymania odstrzałów.

Szkolenia oraz sprawdziany na strzelnicy sprawiły, że w minionym
60-leciu nie zanotowaliśmy ani jednego wypadku z bronią.

Gospodarka łowiecka to także obowiązek zapewnienia myśliwym kwatery myśliwskiej umożliwiającej godziwy pobyt w odległym od miejsca zamieszkania łowisku. Nasze Koło dzierżawi już trzeci z kolei obiekt od Nadleśnictwa, tj. część leśniczówki w Hucie Krzeszowskiej. Jego adaptacja do naszych celów wymagała nie tylko znacznych wydatków na wyposażenie (meble kuchenne, lodówka, urządzenia sanitarne, kuchnia gazowa, łóżka i materace do nich itp.), ale również poważnych prac remontowych (malowanie, naprawa urządzeń wodociągowo-sanitarnych itp.), w których wykonanie zaangażowali się sami członkowie Koła. I chociaż kwatera wymaga dalszych nakładów, to najważniejsze jest, że funkcjonuje już w pełnym zakresie, umożliwiając naszym kolegom pobyt w godziwych warunkach.

 

 

NASZA SPOŁECZNOŚĆ I CELE

 

Nasze Koło liczy 60 członków. Jesteśmy społecznością bardzo różnorodną pochodzeniem, wykształceniem i wykonywanymi zawodami. Mamy w naszym gronie pracowników administracji, przemysłu, służby zdrowia, rolników i rzemieślników, przedsiębiorców i handlowców. Łączą nas jednak wspólne problemy i dążenia związane z łowiectwem, wspólnie przeżyte myśliwskie emocje, radości i porażki. Chcemy tez być zespołem etycznych myśliwych przestrzegających zasad prawidłowego łowiectwa, z szacunkiem odnoszącym się do zwierzyny i środowiska.

Chcemy tez dobrze gospodarować powierzonym nam łowiskiem i efektami tej gospodarki.

Dlatego też dużą wagę przywiązujemy do współpracy z administracją Lasów Państwowych oraz administracją samorządową na terenie dzierżawionych obwodów.

Możemy także pochwalić się tym, że w całym 60-leciu naszego gospodarowania współpraca ta układała się bardzo dobrze, a nasze spory z tymi organami, czy nawet ze społecznościami lokalnymi lub ich członkami można by zliczyć na palcach jednej ręki.

Niewątpliwym przyczynkiem do tej sytuacji jest i to, że na terenach tych prowadzimy dość intensywną działalność ogólnospołeczną. W celu poprawy wizerunku PZŁ w oczach ludzi mieszkających na tych terenach Koło nawiązało współpracę z Niepubliczną Szkołą Podstawową w Ciosmach i Gimnazjum w Hucie Krzeszowskiej oraz Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Harasiukach. Poprzez akcję „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę” staramy się wspomagać najbiedniejsze rodziny, co zjednuje nam uznanie ze strony lokalnych samorządów.

Trzeba stwierdzić, że spiritus movens tej akcji w środowisku myśliwskim jest nasz kol. Waldemar Giza, a jego aktywność w tej sferze przekracza granice naszego województwa z pożytkiem dla tej jakże potrzebnej społecznej działalności.

 

Wieloletnie ofiarne zaangażowanie większości członków naszego Koła przyniosło efekty w postaci bardzo dobrego zagospodarowania dzierżawionych obwodów. Dobre rezultaty uzyskaliśmy w hodowli zwierzyny: oszczędna i racjonalna eksploatacja naszych łowisk przynosi pozytywne efekty w postaci wyraźnego przyrostu stanów zwierzyny grubej oraz – choć
w znacznie mniejszym stopniu – zwierzyny drobnej.

Wszystko to sprawiło, że w 2013r.mogliśmy z satysfakcją świętować Jubileusz 60-lecianaszego Koła. Uroczystości jubileuszowe rozpoczęliśmy w dniu 23 września Mszą Świętą w Kościele p.w. Miłosierdzia Bożego w Rudniku Szlacheckim, sprawowaną w intencji Koła, zmarłych założycieli i członków Koła oraz za nasze rodziny. Następnie w Zajeździe “Marta” w Pułankowicach przedstawiciele władz Polskiego Związku Łowieckiego, tj. Przewodniczący Kapituły Odznaczeń Łowieckich PZŁ, Kol. Karol Cichowski oraz Prezes Okręgowej Rady Łowieckiej w Lublinie, Kol. Mirosław Guściora i Łowczy Okręgowy, Kol. Marian Flis uhonorowali członków naszego Koła złotymi,srebrnymi i brązowymi Medalami Zasługi Łowieckiej.
W uroczystościach uczestniczyli także przedstawiciele Nadleśnictw
oraz powiatowych i gminnychwładz samorządowych.

 

Jacek Zarębski

Lublin, marzec 2016 r.